Przejdź do głównej zawartości

Posty

Czego człowiek nigdy nie będzie miał

Hej, jeśli nie chce ci się czytać całego posta to powiem w skrócie, człowiek nigdy nie będzie miał dnia wczorajszego. Jan Paweł II powiedział kiedyś ,, Wczoraj kiedyś do ciebie nie należy. Jutro niepewne. Tylko dziś jest twoje " Te słowa przekazał mi kiedyś mój dziadek. Pamiętam je do dzisiaj ale to właśnie dopiero w styczniu tego rok ( tj. 2018 ) zdałem sobie sprawę z tego jaka mądrość płynie z tych słów. Siedząc i pisząc tego posta przypominam sobie jakie to plany miałem jeszcze z początku stycznia a tu już zaczyna się luty i nie wszystko poszło po mojej myśli. Dlatego chciałbym lekko zmienić swój plan, ale o tym następnym razem bo jeszcze nie narysowałem go na brystolu! A to chyba powinienem zrobić w pierwszej kolejności, dało by mi to może więcej motywacji do działania z wszystkimi planami. I właśnie sobie tak siedzę i myślę o tym czego nie udało mi się zrobić, dochodzę do wniosku, że zabrakło mi sił, chęci by zrealizować cel na styczeń. Kupić macbooka + zacząć kręci
Najnowsze posty

Dlaczego lubię ryzykować

"Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu" - kto choć raz nie usłyszał tego przysłowia ma dzisiaj okazję po raz pierwszy. A co ja sądzę na ten temat? Postaram się to przedstawić w tym właśnie poście. Biografia Richarda Bransona ( jak ktoś chce poczytać więcej na temat Bransona wystarczy kliknąć na jego imie i nazwisko ) ,,Zaryzykuj - zrób to!" fajnie obrazuje to co chce wam dzisiaj przekazać. Na szybko przybliżę wam osobę Richarda. Jest on założycielem całej grupy Virgin Group ( tak to dzięki niemu mamy Virgin Mobile etc. ) zaczynał jako sprzedawca świątecznych choinek, ale to nie był jego najlepszy pomysł. Sukcesem okazało się pismo muzyczne ,,Student" pismo promowało nowe, oraz popularne albumy. A czy Richard wiedział, że mu się uda? Raczej nie, a mimo to zaryzykował i podjął się działania, które umożliwiło mu w przyszłości zostać miliarderem. Ale wracając do tematu głównego, czyli dlaczego lubię podejmować ryzyko? Bo nie wyobrażam sobie żyć przeciętnie, ni

Roczny plan działania

Witam w tym nowym roku i noworocznym pierwszym poście. O czym innym miałbym napisać jak nie o rocznym planie działania. Co to jest i o co chodzi zapytają osoby nie zaznajomione z tematem. Już śpieszę z wyjaśnieniami. Roczny plan działania jak sama wskazuje jest planem działania na cały rok i  w sumie po takiej krótkiej regułce mógłbym zakończyć pisanie tego postu lecz nie na tym mi zależy. Chciałbym w tym poście przedstawić tobie po co taki plan działania robić i pokazać jak wygląda zbudowanie takiego planu przeze mnie. Zapraszam w takim razie do podróży wraz ze mną. ( Jeżeli czytasz tego posta bez muzyki polecam serdecznie kanał Makaff moja koleżanka która robi świetne covery i często piszę posty słuchając jej głosu, uwaga silnie uzależniające ) Zacznijmy od tego po ci mi w ogóle jakikolwiek plan działania w roku? Tutaj nie ma co się rozpisywać, jeżeli nie zależy tobie na tym by zrealizować     jakiś cel to nie ma sensu go robić, jeśli chcesz po prostu przeżyć sobie ten rok o

Co mnie irytuje w 21 wieku

21 wiek... Jak to dumnie brzmi, a jaka jest prawda moim zdaniem? 21 wiek, wiek informacji, wiek internetu. A jak my z niego korzystamy? Odpowiedź na to pytanie  postaram się zawrzeć w dzisiejszym wpisie, zapraszam. Jak to wygląda moim zdaniem? Era internetu wniosła miliony dobrych rzeczy, takich jak łatwy dostęp do internetu oraz wszelkich wiadomości, nauka nigdy nie była jeszcze tak łatwa, tak dostępna a do tego ZA DARMO można powiedzieć "całkowicie za darmo". Jak my ludzie z tego korzystamy? Z moich obserwacji wynikło, że jest to bardzo niski współczynnik wśród osób młodych 15-25lat. Osoby z tego przedziału wiekowego wolą zaglądać dziennie na facebooka czy instagrama zamiast po prostu dowiedzieć się czegoś nowego. Jasne ktoś zaraz mi wypomni, że przecież  to ludzie sami powinni sobie wybierać na co chcą przeznaczać internet za który płacą i czas który w nim spędzają. Odpowiem krótko, zgadzam się z tym, ale czy świat nie był by lepszym miejscem gdybyśmy dziennie s

Podsumowanie final

No i tak oto dochodzimy do ostatniego podsuwania z lekkim opóźnieniem w sumie jak ostatnio a to za przyczyną braku dostępu do komputera, oraz mniejszej ilości czasu wolnego. Czy jestem z tego wszystkiego zadowolony i jak udało mi się zrealizować cele przez czas trwania praktyk? Czytaj dalej by się dowiedzieć. Po pierwsze co mnie chyba najbardziej smuci musiałem oddać gitarę. Niestety, nie udało mi się zrealizować założonych celów które miałem odnośnie gitary, nie nauczyłem się wołania o cisze, lecz coś tam sobie pograłem i przy ognisku będę potrafił zagrać jakieś podstawy  więc sukces w skali 1/10 ustawiam na 6 :D Druga sprawa, bieganie + sw noo tutaj troszkę zboczyłem z toru i dnia 29.10 zakupiłem karnet na siłownie bo na dworze było już zbyt zimno. Uznaję to za bardzo trafną decyzje bo na siłownie chodzę co najmniej 4-5 razy w tygodniu co fajnie pozwala mi na zorganizowanie dnia. Bardzo mnie cieszy ta zmiana, tak jak nigdy nie lubiłem siłowni i raczej te 100zł na karnet było pr

Podsumowanie #2,5

Ups chyba coś mi się zaspało ponad tydzień z podsumowaniem. Co mogę powiedzieć na temat dni 13-20.11.2017 na pewno miałem mało czasu. Niestety tak to już jest, czasem mamy taki natłok pracy że zapominamy o tych "5 minutach" dla siebie o ile dobrze pamiętam byłem biegać raz przez cały tydzień i całkiem dobrze trzymałem się odżywiania, a no i teraz tak patrzę na zapisane zdjęcia na snapie z ubiegłego tygodnia to byłem u fryzjera :D O tym też na pewno będę chciał kiedyś napisać, jak to jest iść do fryzjera i wyjść na głowie z czymś co na początku nam się totalnie nie podoba, a zamienia w naszą najlepszą podjętą decyzję. Co do postanowień to bloga "trochę" ale tylko "trochę" zaniedbałem i nie miałem na niego nawet czasu spojrzeć, tak samo z gitarą, cały czas jakieś inne "ważniejsze" rzeczy do zrobienia, ale to postaram się nadrobić w najbliższym czasie,  bo coraz bliżej święta a chciałbym zagrać jakąś kolędę przy rodzinnym wieczorze. Aaaa no i

Podsumowanie #1

Pierwsze podsumowanie!! Czuje się mega dobrze bo udało się fajnie zrealizować założenia z tamtego tygodnia.  Ogarnąłem spanie tak, że od pon do piątku chodziłem spać w godzinach 23-24 gorzej z soboty na niedziele bo tam poszalałem i zasnąłem około 4, ale to przez przyjaciół im się wybacza, kocham was chłopaki <3 Jak z ćwiczeniami? A no też całkiem okej, pobiegałem 2 albo 3 razy nie pamiętam dokładnie, spokojnie progresuje w ćwiczeniach i jest coraz to lepiej, kończąc pisać tego posta będę szedł pobiegać i na trening streeetwork'aut się też wybiorę. Najgorzej poszło z gitarą, bo nie siedziałem przy niej wcale, wolałem spędzić wieczory przy komputerze grając w lige legend, ale nic straconego bo liga wyżej wbita, więc jakoś mnie to zmotywowało, że nie był to czas stracony. A no i w niedziele byłem w kinie na listy do m3 polecam serdecznie od siebie, dawno na filmie nie miałem tylu emocji naprawdę polecam, ode mnie solidne 8/10 Cele na ten tydzień: Iść p