Przejdź do głównej zawartości

Roczny plan działania


Witam w tym nowym roku i noworocznym pierwszym poście. O czym innym miałbym napisać jak nie o rocznym planie działania. Co to jest i o co chodzi zapytają osoby nie zaznajomione z tematem. Już śpieszę z wyjaśnieniami.

Roczny plan działania jak sama wskazuje jest planem działania na cały rok i  w sumie po takiej krótkiej regułce mógłbym zakończyć pisanie tego postu lecz nie na tym mi zależy. Chciałbym w tym poście przedstawić tobie po co taki plan działania robić i pokazać jak wygląda zbudowanie takiego planu przeze mnie. Zapraszam w takim razie do podróży wraz ze mną. ( Jeżeli czytasz tego posta bez muzyki polecam serdecznie kanał Makaff moja koleżanka która robi świetne covery i często piszę posty słuchając jej głosu, uwaga silnie uzależniające )

Zacznijmy od tego po ci mi w ogóle jakikolwiek plan działania w roku?

Tutaj nie ma co się rozpisywać, jeżeli nie zależy tobie na tym by zrealizować     jakiś cel to nie ma sensu go robić, jeśli chcesz po prostu przeżyć sobie ten rok od tak po prostu to nikt Ci przecież nie zabroni, ale chyba fajnie jest zrobić coś więcej prawda?

Druga sprawa jak przygotować się do zrobienia takiego planu?

Warto na początku zamknąć wszystkie wątki roku poprzedniego, zrobić sobie sumienne podsumowanie tego jak spędziliśmy rok poprzedni, czy udało nam się zrealizować jakieś punkty z naszych postanowień noworocznych, czy na koniec roku jesteśmy po prostu zadowoleni sami z siebie.

Po takich dwóch punktach wstępu możemy przejść dalej do tego jak zacząć "pisać" plan działania.

Osobiście w tym miejscu zajęło mi chyba najwięcej czasu zebranie myśli, co tak naprawdę chcę zrobić, i jakie cele wyznaczyć sobie na ten rok. Najważniejsze w tym kroku jest by nie stawiać sobie celów których po chłodnej analizie nie jesteśmy w stanie wyznaczyć. Dlaczego ten punkt jest bardzo ważny? Ponieważ w nim ustawiamy sobie nasze cele, ten punkt narzuca nam dalszy rozwój naszego planu, jak go zrobimy.

Ile celów sobie wyznaczyć?

Szczerze powiem, że nie wiem, zbyt dużo może się wydarzyć. Ja robię to w taki sposób, że ustawiam sobie jeden cel roczny który jest największy, jeden pół roczny mniejszy, oraz 10 małych na każdy inny miesiąc. Takie rozplanowanie wygląda mniej więcej tak:

  1. Kupić macbooka + zacząć kręcić vloga na yt
  2. Przenieść bloga na własną domenę
  3. Zarobić pierwsze pieniądze na blogu
  4. Zacząć się uczyć programować "trochę" bardziej na poważnie
  5. wytrwać w programowaniu
  6. Zdać szkołę
  7. Zaplanować podróż
  8. Pojechać na zaplanowaną podróż
  9. Zacząć na spokojnie rok szkolny
  10. Uzyskać 1000 subów na yt
  11. Stowrzenie pierwszej aplikacji na androida
  12. Mieć na koncie pierwsze 10 000zł

Większość tych punktów jest ze sobą połączonych, np. jeśli nie kupię macbooka nie zacznę w tym momencie vloga na yt oraz w marcu nie zacznę nauki programowania co się łączy z brakiem postawienia własnej apikacji oraz przeniesienia bloga na domeny i zaczęcia zarabiania na nim. Ktoś mnie zapyta dlaczego chcę akurat macbooka i dlaczego tak dużo od niego zależy? Już odpowiadam, po prostu oprogramowanie appla >> oprogramowanie microsoftu, to raz a dwa wiem że taki laptop starczy mi na spokojnie 4-5lat więc nie ma się co martwić z przeżywalnością sprzętu, poza tym jako stary wyjadacz gier komputerowych, jeżeli dorwał bym się do laptopa na którym pójdą mi gry, wiem że porzucę resztę właśnie na rzecz grania na kompie. ( Ale to tylko taka mała dygresja)

Następnym krokiem powiązanym z poprzednim jest zazębianie się kroków.

Ten punkt jest dla mnie w jakiś sposób wyjątkowy ponieważ to on zdecydował w jaki sposób będę dodawał kolejne cele w moim zestawieniu, szczerze powiem że pierw napisałem cel na styczeń oraz grudzień, potem dodałem ten na czerwiec a reszta jakoś "sama" się uzupełniła. Czy taki sposób jest dobry czy nie to już zostawiam tobie do przemyślenia, może dla ciebie skalowalność nie ma potrzeby zastosowania i każdy cel ma być całkowitym startem od zera. ( notabene kiedyś pisałem bloga na którym chciałem co miesiąc wdrażać się w nowe tematy odrębne od siebie, pomysł genialny ale z wykonaniem było już gorzej, blog nie przetrwał 3 miesięcy :/ )

Realizacja celów, rozbijanie problemów na mniejsze.

Jak to działa? Rozbijcie każdy cel na kroki, dam swój przykład:
  1. Kupić macbooka + zacząć kręcić vloga na yt
1.1 Przejrzeć oferty olx/allegro
1.2  Zebrać finanse
1.2.1 Poszukać możliwości dorywczej pracy
1.2.2 Przejrzeć facebooka i portale które umożliwią znalezienie pracy
1.3 Przejrzeć oferty raz jeszcze, może ceny spadły.
1.4 Napisać do sprzedawców o więcej informacji
1.5 postarać się utargować cene
1.6 Kupić macbooka
1.7 Zapoznanie z programem do obróbki filmów
1.7.1 Nagranie pierwszych vlogów
1.7.2 Powtórz punkt 1.7.1
1.8 Rozkręcenie fanpage Mateusz Miszczyk
Oczywiście większość z tych problemów można by rozbić na jeszcze mniejsze ale mnie satysfakcjonuje taka ilość jaka jest teraz.

Ostatnim punktem w rocznym planie działania jest ( verble poproszę )

REALIZACJA PLANU!

Jeśli już obmyśliłeś całość zaprojektowałeś sobie cały plan rozbiłeś go na problemy na tyle małe by móc sobie z nimi poradzić, nie zostało ci nic innego jak zaczęcie sukcesywnie realizować krok po kroku  zadanych sobie celów. A jeśli stracisz motywacje napisz do mnie na fb, lub maila na pewno chętnie udzielę ci pomocy.

A no i szczerze powiem zrobienie sobie takiego planu na brystolu w formie mapy myśli jest chyba najlepszym rozwiązaniem, ja niestety nie znam żadnej apliakcji na necie która by umożliwiała robienie mapy myśli, w tedy na pewno przedstawił bym to w formie graficznej, łatwiej zapamiętać co i jak gdy widzimy obrazki. A dodatkowo zamieszczenie sobie takiego brystola na ścianie za biurkiem czy ścianie obok łóżka zawsze motywuje do dalszego działania, gdy przeniosę swój plan na brystol na pewno się z tobą podzielę swoim "dziełem"

Pozdrawiam w ten nowy rok i powodzenia!


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Co mnie irytuje w 21 wieku

21 wiek... Jak to dumnie brzmi, a jaka jest prawda moim zdaniem? 21 wiek, wiek informacji, wiek internetu. A jak my z niego korzystamy? Odpowiedź na to pytanie  postaram się zawrzeć w dzisiejszym wpisie, zapraszam. Jak to wygląda moim zdaniem? Era internetu wniosła miliony dobrych rzeczy, takich jak łatwy dostęp do internetu oraz wszelkich wiadomości, nauka nigdy nie była jeszcze tak łatwa, tak dostępna a do tego ZA DARMO można powiedzieć "całkowicie za darmo". Jak my ludzie z tego korzystamy? Z moich obserwacji wynikło, że jest to bardzo niski współczynnik wśród osób młodych 15-25lat. Osoby z tego przedziału wiekowego wolą zaglądać dziennie na facebooka czy instagrama zamiast po prostu dowiedzieć się czegoś nowego. Jasne ktoś zaraz mi wypomni, że przecież  to ludzie sami powinni sobie wybierać na co chcą przeznaczać internet za który płacą i czas który w nim spędzają. Odpowiem krótko, zgadzam się z tym, ale czy świat nie był by lepszym miejscem gdybyśmy dziennie s

Bądź jak woda

Ile razy tygodniowo jesteśmy atakowani słowami NEVER GIV UP. Gdzie nie spojrzymy wymuszana moda sportowego życia narzuca nam byśmy nigdy się nie poddawali, ale czy warto? Moim zdaniem NIE! Czasem warto dać sobie spokój, pozwolić wszystkiemu płynąć jak woda w rzece i po prostu zaakceptować taką postać rzeczy jaka jest. ,, Bądź jak woda -przystosowuje się do każdego naczynia, a może zniszczyć skałę." -Bruce Lee Dlatego jestem zdania, że gdy dochodzimy do momentu w którym coś o co walczymy zaczyna nas niszczyć warto odpuścić, warto zatrzymać się zrobić chwilę przerwy, popatrzeć o otaczającą nas codzienność wziąć głębszy oddech i po prostu pozwolić wszystkiemu płynąć w swoim tempie. Nie bójmy się odpuszczać i dawać czasem za wygraną, bo warto przegrać bitwę by wygrać wojnę.